Relacje z partnerem, starszymi dziećmi

Mama i Tata – ale również para!

Mama

Najczęstszym uczuciem, jakie czuje mama, jest poczucie winy. Często wstydzi się tak bardzo tego, co czuje, że z nikim się tym nie dzieli. Może też mieć wyobrażenie, że otoczenie, a szczególnie partner, wini ją za zaistniałą sytuację, za chorobę dziecka. Równocześnie, chcąc zagłuszyć te negatywne myśli i niejako zadośćuczynić dziecku, całkowicie się na nim skupia, zapominając o sobie, partnerze i starszych dzieciach (jeśli są).

Ty Mamo, również pewnie czujesz wiele emocji, napięcie, stres. Warto zaufać najbliższym, znaleźć oparcie, nie być samej! Rozmawiaj z innymi mamami, posłuchaj ich historii. Pamiętaj – nie jesteś sama! Musisz o siebie zadbać, bo potrzebować będziesz dużo siły. Dla dzieci, dla partnera, dla siebie. Nie zapomnij też, że poza byciem mamą jesteś też kobietą. Pomyśl o sobie w relacji z partnerem, o Waszych wspólnych uczuciach i potrzebach. Zadbaj również o ten aspekt swojego życia.

Mów o tym, co czujesz, okazuj emocje i proś o wsparcie i pomoc.

Podziel się obowiązkami z partnerem, daj mu odczuć, że jest potrzebny i ważny.

Zadbaj o chwilę tylko dla siebie (relaksująca kąpiel albo lektura ulubionej książki), tak byś mogła przez kilka minut pobyć sama ze sobą.

Tata

Często czuje się bezsilny. Chciałby działać, pomagać, ratować – a jedyne, co może, to stać przy inkubatorze i patrzeć na łzy partnerki. Często czuje się odrzucony, niepotrzebny i samotny. Nawet formalnie nie dane jest mu przeżyć swojej sytuacji od początku do końca – urlop tacierzyński jest bardzo krótki. Pobyt taty na oddziale neonatologicznym może być ograniczony, podczas gdy mama często może przebywać przez cały czas. To także utrudnia nawiązanie więzi tacie od pierwszych dni życia dziecka, szczególnie gdy w ciągu dnia przebywa w pracy i na wizytę u dziecka pozostaje mu na przykład 30 minut dziennie.

Ty Tato, masz również prawo do emocji, gorszego samopoczucia, strachu i rozpaczy. Daj sobie na to czas. Krzycz, płacz, jeśli tylko przyniesie Ci to ulgę i pozwoli podjąć kolejne wyzwania. Nie bój się i nie wstydź poprosić o pomoc i wsparcie. Znajdź osobę, której bez skrępowania będziesz mógł powiedzieć, co naprawdę czujesz i co Cię dręczy. O swoich obawach, zawiedzionych nadziejach. Może warto czasem pomyśleć o rozmowie ze specjalistą? Psycholog to czasami dobry wybór. Taka osoba nie ocenia, nie wydaje sądów, słucha, rozmawia, daje wsparcie i przede wszystkim zachowuje tajemnicę.

Tato, Twoja Rodzina potrzebuje Cię jak nigdy dotąd i chociaż partnerka może Cię odtrącać, to tak naprawdę Twoja obecność, czułość i wsparcie są jedynym, czego w tej właśnie chwili najbardziej potrzebuje. Oboje potrzebujecie czasu i spokoju. Dbaj o swoją przestrzeń, stawiaj granice ludziom, którzy odbierają Wam nadzieję i energię. Po prostu bądź przy swoich bliskich i wspieraj ich – to najcenniejsze, co możesz im teraz dać!

Para

Pojawienie się dziecka zmienia parę w rodzinę. I oto jesteście Rodziną, ale Rodziną szczególną. Wasze życie naznaczone będzie wyzwaniami i troskami, które obce są przeciętnemu człowiekowi. To obciążenie może Was przytłoczyć, możecie się wzajemnie obwiniać, kłócić się i albo wyjdziecie jako para z tego silniejsi albo… się rozstaniecie.

Nie zapomnijcie też o wadze rozmowy. Mówcie o swoich uczuciach i przeżyciach. Nawet w tym czasie, tak trudnym, znajdźcie codziennie moment na rozmowę. Nauczcie się słuchać bez oceniania. Nauczcie się słyszeć, co mówi druga osoba.  Często zadawajcie sobie to najważniejsze pytanie: czego teraz potrzebujesz? Takie proste, a takie trudne zarazem. Rozmawiajcie też nie tylko o Dziecku. Zapytajcie, jak minął dzień, co miłego, radosnego się zdarzyło, jakie macie plany… Choć trudno Wam w to teraz uwierzyć, ale świat nie kończy się na drzwiach oddziału.

Starsze rodzeństwo

Narodziny każdego dziecka zmienia dynamikę całej rodziny. A narodziny dziecka ze szczególnymi wyzwaniami rozwojowymi są momentem bardzo trudnym. Poza rodzicami, którzy przeżywają swoją sytuację szczególnie mocno, równie silnie odczuwa to starsze rodzeństwo. Młodsze dzieci często nie do końca rozumieją, co się dzieje. Mogą nie umieć odnaleźć się w tej sytuacji, nie będą też potrafiły zrozumieć rozpaczy rodziców i martwić się stanem zdrowia dziecka w szpitalu. Trudna będzie na pewno rozłąka z jednym z rodziców, który będzie spędzał teraz dużo czasu z tym nowonarodzonym dzieckiem.

Pamiętajmy też, że dzieci w każdym wieku potrzebują miłości, czułości, bliskości i uwagi swoich rodziców. To w Waszej sytuacji trudne, ale najgorszym rozwiązaniem jest zaniedbanie relacji ze zdrowymi dziećmi. Na ile to możliwe, rozmawiajcie, tłumaczcie i bądźcie blisko swoich dzieci. Nie obrażajcie się na zarzuty i słuchajcie zawsze tego, co mają do powiedzenia. Postarajcie się codziennie znaleźć czas dla każdego z Waszych dzieci i bądźcie z nimi wówczas na 100% – bez telefonów, telewizji i innych rozpraszaczy. Do podtrzymania relacji z dzieckiem wystarczy czasami 15 minut intensywnego i autentycznego kontaktu każdego dnia.

Skip to content